*OGŁOSZENIE*

Witam wszystkich odwiedzających :) Zarówno stałych czytelników, jak i "przelotnych" gości.
Wszyscy są mile widziani, ale proszę pamiętać o tym, że jest to moje miejsce, a więc piszę o czym chcę, w sposób w jaki chcę i jestem jaka chcę być :) Jeśli się komuś to nie podoba, nie musi mnie uświadamiać, jaka jestem niefajna. Przymusu czytania ani lubienia nie ma.
Jeśli jesteś tu nową osobą, zachęcam do pozostawienia śladu swojej obecności w postaci komentarza (zakładka Kredki w dłoń), a jeśli prowadzisz bloga - zostaw adres. Chętnie zajrzę!
Pozdrawiam i życzę miłej lektury :)

środa, 17 października 2012

Jak co roku

Dzisiaj trochę sobie świętujemy. Z tej okazji nawet nie poszłam na aerobik dzisiaj :) Jak co roku o tej porze mamy imieninowo-urodzinowe świętowanie. Dzisiaj urodziny Franka i moje imieniny, jutro imieniny frankowe. Wypadło w tygodniu, więc nie poszaleliśmy, a w weekend będziemy zajęci pakowaniem. Ale przecież nie tak dawno spora impreza była, więc można sobie podarować.
Przyszli tylko rodzice Franka z torcikiem. Możecie się więc częstować:

Ja imienin specjalnie nigdy nie obchodziłam - no, tylko jako dziecko, bo urodziny zawsze miałam w wakacje, więc nie mogłam zaprosić koleżanek, więc w zamian świętowałam przez jakiś czas imieniny, ale później już nie. W ogóle u nas w rodzinie nie ma takiej tradycji. Śmiałam się dzisiaj nawet z moją mamą, która zadzwoniła z życzeniami (dla Franka, nie dla mnie:)), że ja swoich imienin nie obchodzę, ale inni je obchodzą - nie dość, że składają mi życzenia, to jeszcze prezenty przynoszą ;) 
Ale to wszystko tylko dlatego, że Franek w tym samym dniu ma imieniny. Cóż, przecież wiadomo, że za mąż wychodzi się z wyrachowania :P:P

 Aha, w tle nasze prezenty ślubne. Ktoś pytał o zdjęcia.. No to jedno jest :)