*OGŁOSZENIE*

Witam wszystkich odwiedzających :) Zarówno stałych czytelników, jak i "przelotnych" gości.
Wszyscy są mile widziani, ale proszę pamiętać o tym, że jest to moje miejsce, a więc piszę o czym chcę, w sposób w jaki chcę i jestem jaka chcę być :) Jeśli się komuś to nie podoba, nie musi mnie uświadamiać, jaka jestem niefajna. Przymusu czytania ani lubienia nie ma.
Jeśli jesteś tu nową osobą, zachęcam do pozostawienia śladu swojej obecności w postaci komentarza (zakładka Kredki w dłoń), a jeśli prowadzisz bloga - zostaw adres. Chętnie zajrzę!
Pozdrawiam i życzę miłej lektury :)

poniedziałek, 16 czerwca 2008

Prawie


Prawie kupiłam samochód w sobotę. Ale jak wiadomo, prawie robi wielką różnicę :) , więc jak na razie nadal polegam na autobusach, tramwajach, tudzież moim zmotoryzowanym kolegom z pracy, jak to miało miejsce na przykład dzisiaj.
Pojechałam z rodzicami tylko się rozeznać w cenach i tak dalej, a tu się okazało, że było autko wymarzone dla mnie. Niestety jakiś znajomy faceta, który chciał nam sprzedać to auto, zarezerwował je sobie wcześniej jako prezent dla mamy :( Jest jeszcze szansa, że się mamie nie spodoba, ale ja tam w to nie wierzę – darowanemu koniowi… i tak dalej :)
Ale nie szkodzi, nie spieszy się. Przynajmniej wiem już mniej więcej czego się spodziewać. Będę szukać dalej. Plan jest taki, że do końca września samochodzik będzie stał u mnie na parkingu ;)
A tymczasem… Dzisiaj mecz. Znowu. I postanowienie mam twarde: zostaję w domu!!! Żadnego oglądania meczu z Frankiem. Niech on sobie sam siedzi z kolegami i niech sobie robią co chcą. A mnie niech do tego nie mieszają, bo nie mam zamiaru się niepotrzebnie denerwować. A w ogóle to jestem ostatnimi czasy w ogóle wnerwiona na gatunek samczy i na Franka też mi się agresor włącza. Te ich stadne zachowania naprawdę mnie wkurzają i na najbliższe dni planuję spotkania tylko z płcią piękną. O! :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz