No nareszcie
Doczekaliśmy się wolnego. Chociaż przyznam, że zawsze dużo wcześniej
zaczynałam czekać na urlop i szybciej byłam podekscytowana. To pewnie
przez to, że mamy już wrzesień a to czas, kiedy się już wakacje tylko
wspomina a nie na nie wyjeżdża :) Ale my zupełnie świadomie podjęliśmy
decyzję o tym właśnie terminie – chociaż jak patrzę na prognozy pogody,
niezbyt ona trafna była
No cóż, tego się nie da przewidzieć. Ale mimo wszystko żyjemy jeszcze
nadzieją – jeśli nie na słońce, to chociaż na brak deszczu… Ale z
drugiej strony to całkiem fajnie mieć świadomość, że ludzie mają już
urlopy za sobą a my dopiero zaczynamy
Wyruszamy jutro o szóstej. Nawet jeśli nie uda nam się zrealizować
wszystkich planów wycieczkowych, to mam nadzieję, że chociaż wypoczniemy
i że po prosu miło spędzimy czas w swoim towarzystwie. Żegnam się więc z Wami na parę dni. Ale jest to chyba na tyle krótko, że nie powinnyście mnie tak zupełnie zapomnieć
Pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz