Zauważyłyście zapewne, że mój blog bierze udział w konkursie na blog roku 2010. Tak naprawdę w życiu bym go o to nie podejrzewała Nigdy nie miałam najmniejszego zamiaru startować.
Nie
bardzo podoba mi się formuła tego konkursu, bo tak naprawdę w
głosowaniu (przynajmniej w kategorii „Ja i moje życie”) kompletnie giną
blogi, które są bardzo lubiane, popularne i znajdują się w czołówce
codziennych rankingów. Pozwolę sobie nawet na wyrażenie bardzo
niepoprawnej politycznie opinii, że może po prostu powinna powstać
jeszcze jedna kategoria? Bo jeśli interesujecie się przebiegiem tym konkursu, to powiedzcie mi szczerze,
ile blogów z pierwszej dwudziestki znałyście wcześniej? Ja szczerze
kibicuję osobom, które prowadzą blogi o swoim życiu – szeroko rozumianym
:), nie tylko o chorobach i śmierci. Mam nadzieję,że się obronią.
Ale wracając do mnie – winne tego, że mój blog został zgłoszony do konkursu zostaną wymienione publicznie po „imieniu”, a są to Niedyskretna,Młoda Kobieta, Flo i Roksanna, przy czym prowodyrką była ta pierwsza
Poprzez swoje komentarze dziewczyny same skazały się na przynależność
do mojego sztabu wyborczego, a Niedyskretna mianowała się jego szefową i
jednocześnie specjalistką od PRu
A
tak na poważnie – gdyby nie dziewczyny, a w zasadzie,gdyby nie ich
usilne namowy i gnębienie mnie smsami (to Niedyskretna), na pewno bym
bloga nie zgłaszała. Ale ponieważ od jakiegoś już czasu piszę nie tylko
dla siebie, ale przede wszystkim dla moich stałych czytelniczek,
uznałam, że skoro one sobie tego życzą, to do mnie należy spełnienie
tego życzenia… A więc Moje Drogie, na Waszą prośbę się zgłosiłam Teraz proszę bardzo – możecie głosować.
Jeśli
ktoś jeszcze chce należeć do mojego sztabu (do którego dołączyły już
Nikki i M ;)) to oczywiście będziecie przyjęte z otwartymi ramionami. Czas jest do 20 stycznia (czwartek) do godziny 12:00.
To
zgłoszenie jest dla Was, a więc nie głosujcie, dlatego, że ja Was o to
proszę,głosujcie, jeśli czujecie, że naprawdę tego chcecie i uważacie,
że na taki głos zasługuję. Jeśli
podoba Wam się to, co piszę i jak piszę, jeśli lubicie ten kolorowy
kawałek sieci, jeśli lubicie mnie i uznacie, że to wszystko jest
wystarczającym powodem, żeby oddać na mnie głos, będę bardzo wdzięczna. Jeśli
zagłosujecie z tych właśnie powodów, każdy głos będzie dla mnie czymś
więcej niż jednym smsem więcej, bo będzie równoznaczny z tym, że stoi
zanim osoba, która szczerze mnie lubi i szanuje.
Jeśli chcecie oddać swój głos, wyślijcie smsa na nr 7122 o treści A00825 (a
zero zero osiem dwa pięć :)) Koszt takiego smsa to 1,23zł i na
szczęście pieniążki te nie idą na wakacje redaktorów onetowego bloga,
ale na turnus rehabilitacyjny dla niepełnosprawnych, a więc w razie
czego, mniej zaboli uszczuplenie środków na koncie o tę kwotę
Z
góry dziękuję za ewentualne głosy i dodam jeszcze, że bardzo doceniam
to, że lubicie mnie odwiedzać, komentować i że w razie czego,zawsze
jesteście blisko (żeby nie napisać „pod ręką”, a raczej „pod klawiaturą”
:))
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz