Absolutna nowość u margolki na blogu :P Filmików jeszcze nie było! Oto mój debiut!
Przyłapałam Wikinga na zabawie :) A to nie taka prosta sprawa, bo on jak tylko widzi, że podchodzę do niego z aparatem, to przerywa to, czym się zajmował i patrzy w obiektyw. Jakość trochę kiepska, ale coś mam nie tak z ustawieniami aparatu.
Czasami się denerwuje - na przykład, że zabawka jest za wysoko i nie może jej do buzi wsadzić. Tu się pod koniec trochę udało to nagrać.
No i same zobaczcie, co on wyrabia ;)
Hehe, aaale fajny Wikuś ;) Cyrkuśnik z niego niesamowity hehe pełza jak robalek i jak słodko sobie gaworzy takim dziecięcym głosikiem, miło tego posłuchać ;)
OdpowiedzUsuńFajnie się bawi, widać, że ciekawy świata dzieciaczek ;p Zauważyłam też na zdjęciach w poprzedniej notce, że on tak już układa się do raczkowania ;)
:) No fajnie, jak tak gada, chociaż czasami jest naprawdę głośno. Był czas, że on się bawił a ja obok sobie mogłam coś oglądać, teraz już najczęściej muszę mieć słuchawki, bo nic nie słychać :D
UsuńJeśli jest ciekawy świata, to bardzo mnie to cieszy!
Myślałam, że uda mi się to uchwycić na tym przedostatnim filmiku, bo chwilę wcześniej właśnie tak się układał na czworaki, ale nie wyszło. Jednak rzeczywiście ja też to zauważyłam, czasami z tej pozycji nawet przesuwa nogę, czy rękę :)
Mały Nerwus:)
OdpowiedzUsuńNoo, jak coś idzie nie po jego myśli to się wkurza :)
UsuńAle ruchliwy!
OdpowiedzUsuńMa zabójcze śpiochy!
Jak to mówi moja mama - ADHD murowane :P
UsuńTeż mi się podobają! :)
Słodziak:)
OdpowiedzUsuńAle chyba dosyć ruchliwy jak na takiego małego brzdąca?
Pozdrowienia z Łodzi!
J.
:)
UsuńTrudno mi powiedzieć, bo nie mam porównania, ale rzeczywiście chyba tak jest.Przynajmniej jeśli porównuję to z tym, co czytam na różnych portalach. Od samych narodzin był silny i dość sprawny.
Dziekuję i pozdrawiam również :)
A widzisz, moja chrześnica za to kocha telefony. Zwłaszcza rzucanie nimi w dal :D nagrać się da, ale potem chowaj telefon bo kres jego szybki ;)
OdpowiedzUsuńHaha, coś czuję, że ten etap dopiero przed nami. Przyjdzie pewnie czas na chowanie telefonów, pilotów itp :)
UsuńA to łobuz :-D
OdpowiedzUsuń:)
Usuńto jest śmiech czy nerwy? :D :)) bo nie wiem, jak się śmieje i denerwuje :P
OdpowiedzUsuńwiercipięta z niego faktycznie ;) silny widać, że jest
A to zależy :) On jak się bawi to rożne dźwięki z siebie wydaje - trochę się śmieje, trochę stęka, gaworzy a także się denerwuje - ale jak widzę, że nic się nie dzieje, to nie interweniuję, bo wiem, że ten problem może rozwiazać sam (np pociągnąć zabawkę mocniej :)). Na tych filmikach też słychać wszystko po trochu.
UsuńTak, silny był od samego początku.
Jaki zajęty młody człowiek :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię, jak jest taki zajęty :)
Usuńmamy identyczną matę :) ale nasz M. aż tak nie szaleje :)
OdpowiedzUsuń:)) Może jeszcze zacznie :) Ale masz na myśli matę edukacyjną?
Usuńależ te pędraki rosną :)
OdpowiedzUsuńRosną, rosną ;)
UsuńMamy taką samą matę :)
OdpowiedzUsuń:) To już jest nas trzy - bo domyślam się, ze chodzi o edukacyjną, nie piankową?
UsuńAmbitna sztuka!
OdpowiedzUsuńOby mu tak zostało :)
UsuńAle się fajnie przemieszcza :)
OdpowiedzUsuń:) Też mi się to podoba.
Usuń