Strasznie mam ostatnio dużo na głowie. Głównie przez
wyjazd. Chcę się ze wszystkim wyrobić, bo jak wrócę potem to od razu w
czwartek i piątek będę musiała iść do pracy i już widzę, że spod
papierów się nie wygrzebię. A w weekend zajęcia i to jeszcze koła będę
miała, więc muszę się uczyć już teraz. I książkę do biblioteki
chciałabym oddać przed wyjazdem i pranie muszę robić i to i tamto… A w
ogóle to nie wiem jakim cudem się spakujemy, bo w czwartek wrócę z pracy
po 16, ale Franek dopiero po 18. A na 19 ja idę na hiszpański. Już to
widzę, jak się zaczniemy pakować po 21. To już lepiej się nawet nie
kłaść:) W każdym razie teraz to już nawet szybko śpię
Jeśli chodzi o Franka, to cały czas mam taki mętlik. Ale on o tym wie, bo mu jęczę cały czas. I on wtedy naprawdę jest miły. Potrafi powiedzieć to, co chciałabym usłyszeć. Przekonuje mnie, że bardzo mu zależy… Mnie to chyba chodzi o to, że on jest taki mało romantyczny. Ale tego to raczej nie zmienię… Chociaż z drugiej strony przecież zdarzają mu się akcje jak ostatnio z tą różą i pączkiem.. W każdym razie mówi mi, że mnie kocha chyba nawet częściej niż ja jemu, więc nie wiem o co mi chodzi.
A właściwie to wiem…
Naczyta się człowiek o tych pięknych miłościach, naogląda się filmów z romantycznymi facetami, którzy potrafią mówić wiersze a jednocześnie są prawdziwymi macho i takie tam no i potem głupi człowiek w to wierzy i czeka na taką miłość. I nie zauważa tej prawdziwej, aczkolwiek bardziej przyziemnej…
Jeśli chodzi o Franka, to cały czas mam taki mętlik. Ale on o tym wie, bo mu jęczę cały czas. I on wtedy naprawdę jest miły. Potrafi powiedzieć to, co chciałabym usłyszeć. Przekonuje mnie, że bardzo mu zależy… Mnie to chyba chodzi o to, że on jest taki mało romantyczny. Ale tego to raczej nie zmienię… Chociaż z drugiej strony przecież zdarzają mu się akcje jak ostatnio z tą różą i pączkiem.. W każdym razie mówi mi, że mnie kocha chyba nawet częściej niż ja jemu, więc nie wiem o co mi chodzi.
A właściwie to wiem…
Naczyta się człowiek o tych pięknych miłościach, naogląda się filmów z romantycznymi facetami, którzy potrafią mówić wiersze a jednocześnie są prawdziwymi macho i takie tam no i potem głupi człowiek w to wierzy i czeka na taką miłość. I nie zauważa tej prawdziwej, aczkolwiek bardziej przyziemnej…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz