Gdybym
miała opisać ten weekend, wyszedłby mi prawdziwy elaborat. Odpuszczę
więc sobie i zastosuję sprawdzoną już metodę fotostory
W
piątek przyjechał do nas w odwiedziny wujek. Przeszłam się z nim więc
po mieście, a efekty tego spacerku już znacie. Oto i ona: (a właściwie
tylko jej góra, ale nie mogłam znaleźć ładniejszego zdjęcia ;))
Franek
był w pracy. Ale linię miał dość luźną, postanowiliśmy więc go
odwiedzić i nawet przejechaliśmy się razem z nim tam i z powrotem
W sobotę wyruszyliśmy śladami Piastów
Mój wujek jako historyk fascynuje się tymi miejscami. I nie
przeszkadzało mu, że po raz czwarty odwiedza miejsce początków Państwa
Polskiego. Ostrów Lednicki:
Franek
z wujkiem nie omieszkali się też w tym jeziorku wykąpać. Stwierdzili,
że na pewno kąpał się tam również Chrobry, a więc oni nie będą gorsi
Ja wolałam przycupnąć na brzeżku. Odwiedziliśmy też kilka chat dziewiętnastowiecznych w skansenie. Bardzo lubię te klimaty:
Dzień
zakończyliśmy w kinie. Nie spodziewałam się, że tak mi się spodoba ten
film. Jeśli ktoś lubi wysilać umysł podczas filmu, i akceptuje klimaty
science-fiction, serdecznie polecam. Mnie i Frankowi podobało się
bardzo. Wujkowi trochę mniej, ale stwierdził, że dało się obejrzeć.
Można powiedzieć, że niektóre wątki zaczerpnięte z Matrixa. Ale mnie
Matrix nie podobał się wcale, natomiast Incepcja jak najbardziej
Sobota była dłuugim dniem. Ale jakże przyjemnym… W niedzielę wyruszyliśmy do zoo
Wcześniej jeszcze zaliczyliśmy spacerek w lasku nad Maltą, aż dotarliśmy do celu:
Chciałam koniecznie wrzucić słonia, ale nie mogłam w internecie znaleźć żadnego małego zdjęcia
My co prawda również cykaliśmy fotki, ale na razie pojechały z wujkiem do Miasteczka
Wieczorem zaliczyłam jeszcze spotkanie z koleżanką przy Summer Tinto
Weekend
był naprawdę bardzo przyjemny. Jak zwykle minął niesamowicie szybko.
Ostatnie godziny niedzieli niestety były nieco bardziej przykre, ale
cóż, tak bywa. Staram się o nich nie myśleć na razie
Ps. Wszystkie zdjęcia znalazłam w internecie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz