*OGŁOSZENIE*

Witam wszystkich odwiedzających :) Zarówno stałych czytelników, jak i "przelotnych" gości.
Wszyscy są mile widziani, ale proszę pamiętać o tym, że jest to moje miejsce, a więc piszę o czym chcę, w sposób w jaki chcę i jestem jaka chcę być :) Jeśli się komuś to nie podoba, nie musi mnie uświadamiać, jaka jestem niefajna. Przymusu czytania ani lubienia nie ma.
Jeśli jesteś tu nową osobą, zachęcam do pozostawienia śladu swojej obecności w postaci komentarza (zakładka Kredki w dłoń), a jeśli prowadzisz bloga - zostaw adres. Chętnie zajrzę!
Pozdrawiam i życzę miłej lektury :)

czwartek, 24 grudnia 2015

Tuż przed...

Ten moment zawsze lubię najbardziej...
W mieszkaniu unosi się zapach pieczonego karpia i zupy grzybowej. Stół jest już pięknie nakryty, zapalone świece radośnie migocą. Pod choinką stopniowo rośnie kolorowy stosik, w miarę jak kolejni Mikołajowie/kolejne Aniołki i niech będzie, że Gwiazdorzy ;) dorzucają to i owo. Wszystko jest już przygotowane, my odświętnie ubrani, dopinamy ostatnie guziki w swoich strojach i nie tylko. Atmosfera oczekiwania. Już za chwilę zasiądziemy do najbardziej uroczystej i rodzinnej kolacji w całym roku. Jest miło, radośnie, pięknie. Cudownie, uwielbiam ten czas. 
Dziś Wiking, nowy, choć już prawie roczny, członek naszej rodziny, weźmie udział w swojej pierwszej Wigilii. Jeszcze jej nie zapamięta, ale mam nadzieję, że będzie chłonął atmosferę i emocje, i że co roku święta będą dla niego tak samo pięknym i magicznym przeżyciem, jak dla mnie.

Jeszcze raz życzę Wam wszystkiego dobrego na te święta!