*OGŁOSZENIE*

Witam wszystkich odwiedzających :) Zarówno stałych czytelników, jak i "przelotnych" gości.
Wszyscy są mile widziani, ale proszę pamiętać o tym, że jest to moje miejsce, a więc piszę o czym chcę, w sposób w jaki chcę i jestem jaka chcę być :) Jeśli się komuś to nie podoba, nie musi mnie uświadamiać, jaka jestem niefajna. Przymusu czytania ani lubienia nie ma.
Jeśli jesteś tu nową osobą, zachęcam do pozostawienia śladu swojej obecności w postaci komentarza (zakładka Kredki w dłoń), a jeśli prowadzisz bloga - zostaw adres. Chętnie zajrzę!
Pozdrawiam i życzę miłej lektury :)

wtorek, 3 lutego 2009

Kupiony, zatopiony...

Dziękuję za komentarze pod poprzednim postem. Jutro na wszystkie odpowiem :) A teraz tylko na momencik: wiadomość z ostatniej chwili – kupiłam bilety. Lecimy na pięć dni 20-25 marca. Podróż wyniesie nas razem 388 złotych w obie strony. Tylko musimy się zmieścić w 20 bagażu, bo nie chcieliśmy płacić za drugi bagaż. Jak zapytałam Franka czy damy radę odpowiedział: „Margaretko, przecież wiesz, że moich rzeczy tam będzie 2kg a Twoich 18… jeśli się zmieścisz” :D