*OGŁOSZENIE*

Witam wszystkich odwiedzających :) Zarówno stałych czytelników, jak i "przelotnych" gości.
Wszyscy są mile widziani, ale proszę pamiętać o tym, że jest to moje miejsce, a więc piszę o czym chcę, w sposób w jaki chcę i jestem jaka chcę być :) Jeśli się komuś to nie podoba, nie musi mnie uświadamiać, jaka jestem niefajna. Przymusu czytania ani lubienia nie ma.
Jeśli jesteś tu nową osobą, zachęcam do pozostawienia śladu swojej obecności w postaci komentarza (zakładka Kredki w dłoń), a jeśli prowadzisz bloga - zostaw adres. Chętnie zajrzę!
Pozdrawiam i życzę miłej lektury :)

poniedziałek, 22 lutego 2016

Po powrocie.

Jestem, nie zaginęłam w akcji. Tylko się jakoś teraz nie mogę odnaleźć w tej 
starej rzeczywistości :) Na wyjeździe było fajnie. Pod wieloma względami dużo lepiej, niż się spodziewałam. Co prawda moje obawy co do tego, że nie uda mi się wcale wyspać się sprawdziły, ale zdecydowanie udało mi się zrelaksować i zupełnie odciąć od mojej dotychczasowej codzienności. Jakbym się znalazła w innym świecie - nawet Franek twierdzi, że ktoś mu podmienił żonę, bo ta nowa ciągle tylko śpi i nic jej się nie chce :)
No to prawda... Nie chce mi się. I w dodatku to nie jest takie niechcenie, że nie chce mi się, ale wiem, że i tak muszę to zrobić i zrobię, tylko takie, że nie chce mi się i... mam to gdzieś! To jest dopiero do mnie niepodobne! Na dłuższą metę mnie to wykończy, więc mam nadzieję, że mi to minie :)
Niechcenie niestety odnosi się także do bloga i chyba właśnie dlatego jeszcze nie powstała żadna porządna notka, ani nie odpowiedziałam na Wasze komentarze.
Ale chyba niedługo wrócę. Tylko na razie nie wiem,  jak się ogarnąć, ale pracuję nad tym, bo przecież na dłuższą metę tak się nie da :)