*OGŁOSZENIE*

Witam wszystkich odwiedzających :) Zarówno stałych czytelników, jak i "przelotnych" gości.
Wszyscy są mile widziani, ale proszę pamiętać o tym, że jest to moje miejsce, a więc piszę o czym chcę, w sposób w jaki chcę i jestem jaka chcę być :) Jeśli się komuś to nie podoba, nie musi mnie uświadamiać, jaka jestem niefajna. Przymusu czytania ani lubienia nie ma.
Jeśli jesteś tu nową osobą, zachęcam do pozostawienia śladu swojej obecności w postaci komentarza (zakładka Kredki w dłoń), a jeśli prowadzisz bloga - zostaw adres. Chętnie zajrzę!
Pozdrawiam i życzę miłej lektury :)

piątek, 23 marca 2012

Sukces!

Robiłam do tej notki chyba z dziesięć podejść – i wcale nie przesadzam! Dlatego jednak sobie odpuszczę i napiszę tylko to, co najważniejsze: Z tarczą! Nadal pracuję. Właściwie to nawet awansowałam ;) Do tego podwyżka i choć wcale o nią nie prosiłam, to oczywiście przyjęłam bez dyskusji :P Ale i pracy będzie więcej, przynajmniej na razie, o czym miałam okazję się przekonać już w tym tygodniu! Byłam totalnie zabiegana. Albo kompletnie wykończona :) Konkrety następnym razem.
A! I u Franka też do przodu :) Miał kontrolne badania psychologiczne w pracy. Wcale nie taka prosta sprawa – najbardziej obawiał się ciemni i wszelkich układanek, ale poszło bardzo dobrze i dostał zdolność na kolejne pięć lat :)
Naprawdę nie idzie mi dziś pisanie, wrócę… jak tylko trochę się ze wszystkim ogarnę i odzyskam umiejętność przekuwania moich myśli w słowo pisane!
Ps do Warszawianek – w stolicy byłam tylko parę godzin i był to pobyt bardzo służbowy, więc niestety, na żadną kawę nie było nawet szans…
Ps 2 – A na onetowskim blogowisku nic się nie zmieniło. Nadal błędy :/
I dziękuję za trzymane kciuki! :)