Brakuje
mi czasu! Ostatnio naprawdę na wszystko brakuje mi czasu. I teraz też
tak w skrócie tylko. Bo się od wtorku przymierzam, żeby napisać, ale za
każdym razem miałam tyle obowiązków i zajęć, że ani się obejrzałam a tu
kolejny dzień minął… Codziennie dość długo siedziałam w pracy, zaczęłam
już hiszpański, a poza tym musiałam jeszcze się przygotować na
dzisiejsze i jutrzejsze zajęcia. Wiecie, nawet z Frankiem się w ogóle
nie widuję… Zupełnie się mijamy od jakichś dwóch tygodni. Przez cały
tydzień widzieliśmy się tylko we wtorek i wczoraj! A mieszkamy na
przeciwko siebie. Wczoraj widzieliśmy się, na takiej imprezce rodzinnej u
niego w domu. Bo tak się złożyło, że Franuś miał wczoraj dwudzieste
piąte urodziny, ja miałam wczoraj imieniny, Franuś imieniny ma dzisiaj a
pojutrze urodziny ma jego kuzynka. Więc to była taka imprezka cztery w
jednym
Wesoło było bardzo. Ale potem się zrobiło też poważnie i rodzice
Franka nagle bardzo poważnie zaczęli nas pytać o plany na przyszłość…
Mam nadzieję, że wkrótce znajdę więcej czasu, żeby napisać coś więcej na
temat tej rozmowy. Dzisiaj już niestety padam na pyszczek i muszę się
położyć – dzisiaj spałam tylko dwie godziny a na zajęciach byłam od
ósmej do osiemnastej, więc na nic nie mam siły. I nie myślcie sobie, że
tak balowałam
Wróciłam o pierwszej i do piątej nie mogłam zasnąć! Nic nie pomagało.
Zasnęłam dopiero nad ranem a o siódmej (jakże by inaczej??
) już się obudziłam. Może sobie dzisiaj odbiję
Pozdrawiam wszystkich i miłej nocki życzę 




