*OGŁOSZENIE*

Witam wszystkich odwiedzających :) Zarówno stałych czytelników, jak i "przelotnych" gości.
Wszyscy są mile widziani, ale proszę pamiętać o tym, że jest to moje miejsce, a więc piszę o czym chcę, w sposób w jaki chcę i jestem jaka chcę być :) Jeśli się komuś to nie podoba, nie musi mnie uświadamiać, jaka jestem niefajna. Przymusu czytania ani lubienia nie ma.
Jeśli jesteś tu nową osobą, zachęcam do pozostawienia śladu swojej obecności w postaci komentarza (zakładka Kredki w dłoń), a jeśli prowadzisz bloga - zostaw adres. Chętnie zajrzę!
Pozdrawiam i życzę miłej lektury :)

poniedziałek, 23 sierpnia 2010

Prośba.

Nie wiem co się dzieje ostatnio. Nie wyrabiam. Z niczym nie wyrabiam, z czym bym chciała. Przede wszystkim chcę być na bieżąco z Waszymi blogami, staram się, choć nie zawsze mi wychodzi. Ale priorytetem jest dla mnie, żeby mieć wszystkie Wasze notki w jednym paluszku, więc nawet jeśli nie komentuje, bądźcie pewne, że jestem :) A i tak jestem pewna, że uda mi się nadrobić…
Przez to, że staram się głównie przesiadywać na Waszych blogach, mniej przesiaduję na swoim :) Ale i to pewnie w końcu wróci do normy. A teraz chciałabym jeszcze Was o coś poprosić. Miałam tego nie pisać, bo pomyślałam sobie, że jak może czegoś nie powiem na głos, czy nie napiszę, to będzie łatwiej. Wiecie – na zasadzie takiego nie zapeszania. Ale z drugiej strony pomyślałam, że może jednak będzie mi lepiej, kiedy chociaż wspomnę na ten temat, może pomożecie, może wesprzecie… W środę moja siostra idzie do szpitala. Bardzo Was proszę, trzymajcie kciuki, żeby wszystko skończyło się dobrze i żeby nasze rodzinne nerwy okazały się zupełnie niepotrzebne. To jest sprawa, która ostatnio nie pozwala mi się tak cieszyć wszystkim, co jest dookoła mnie, jakbym chciała. Mówi się, że w kupie siła. Może Wasza pozytywna energia i optymistyczne myśli pomogą. Te z Was, które są wierzące, chciałabym prosić o modlitwę… Pozostałe proszę po prostu o trzymanie kciuków.