*OGŁOSZENIE*

Witam wszystkich odwiedzających :) Zarówno stałych czytelników, jak i "przelotnych" gości.
Wszyscy są mile widziani, ale proszę pamiętać o tym, że jest to moje miejsce, a więc piszę o czym chcę, w sposób w jaki chcę i jestem jaka chcę być :) Jeśli się komuś to nie podoba, nie musi mnie uświadamiać, jaka jestem niefajna. Przymusu czytania ani lubienia nie ma.
Jeśli jesteś tu nową osobą, zachęcam do pozostawienia śladu swojej obecności w postaci komentarza (zakładka Kredki w dłoń), a jeśli prowadzisz bloga - zostaw adres. Chętnie zajrzę!
Pozdrawiam i życzę miłej lektury :)

sobota, 5 lutego 2011

Tak nijak.

Nie jestem ostatnio w najlepszej formie :( Długo było fajnie i miałam ogromną nadzieję, że smutki mnie ominą, ale się nie udało. Zbierało się już od tygodnia, aż wreszcie w czwartek już chyba gorzej być nie mogło. No i tak od kilku dni czuję się raczej kiepsko, myśli nachodzą mnie w większości ponure i w ogóle jakoś tak wszystko układa się nie tak, jak ja bym chciała. Pewnie, że człowiek w życiu nie ma nigdy tego, czego by oczekiwał. Ale nie w tym rzecz…
Przyjechałam do Miasteczka na weekend. Tutaj zawsze wszystko wygląda trochę lepiej, więc tak naprawdę dzisiaj wcale nie jest źle. Ale nie pociesza wcale fakt, że jutro znowu muszę wrócić do Poznania.
Tak naprawdę dzisiaj wpadłam tylko tak, żeby pomarudzić. A i tak cieszę się, że nie odezwałam się w czwartek, bo wtedy notka byłaby wyjątkowo gorzka.
No to miłego weekendu wszystkim życzę.