*OGŁOSZENIE*

Witam wszystkich odwiedzających :) Zarówno stałych czytelników, jak i "przelotnych" gości.
Wszyscy są mile widziani, ale proszę pamiętać o tym, że jest to moje miejsce, a więc piszę o czym chcę, w sposób w jaki chcę i jestem jaka chcę być :) Jeśli się komuś to nie podoba, nie musi mnie uświadamiać, jaka jestem niefajna. Przymusu czytania ani lubienia nie ma.
Jeśli jesteś tu nową osobą, zachęcam do pozostawienia śladu swojej obecności w postaci komentarza (zakładka Kredki w dłoń), a jeśli prowadzisz bloga - zostaw adres. Chętnie zajrzę!
Pozdrawiam i życzę miłej lektury :)

sobota, 29 września 2012

Bez notki

Nie jestem w nastroju, żeby opisywać to, co działo się dwa tygodnie temu. Porównując moje dzisiejsze samopoczucie do tego, jak się rzeczy miały 15 września, to aż niemożliwe, żeby minęło tylko tyle czasu! Mam raczej wrażenie, ze jakieś lata świetlne :/ Wrócę więc z notką jak mi dół przejdzie. Może już jutro a może za rok.

66 komentarzy:

  1. Margolka oddawaj łopatkę! dosyć tego kopania dołka! wracaj do nas trzymaj się i nie dawaj!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) przyznać muszę, że łopatka mnie rozbawiła :)

      Usuń
  2. Syndrom miesiąca poślubnego? Przejdzie, przejdzie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jestem pewna na czym on polega :)
      Ale myślę, że mogłabym też tak to wytłumaczyć - przynajmniej wg mojej interpretacji :)

      Usuń
  3. Margolka, głowa do góry! Problemy są po to, żeby je rozwiązywać. Czasem trzeba się trochę posmucić i pozastanawiać nad różnymi sprawami, ale w końcu znajduje się rozwiązanie i wychodzi się z dołka. I mam nadzieję, że wyjdziesz z niego prędko, bo życie jest zbyt piękne, by się dołować! Ściskam mocno!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki marzycielko. Wiem, ze masz rację, chociaż czasami wszystko wydaje się bardziej skomplikowane :)

      Usuń
  4. O nie :-( Skarbie, wierzę, że to po prostu nieporozumienie i teraz gdy to czytasz to już się uśmiechasz... Bardzo Ci tego życzę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nawet nie o nieporozumienie chodziło, a po prostu ogólnie o kilka różnych spraw, które się skumulowały.
      Dziękuję.

      Usuń
  5. Odpowiedzi
    1. Nie mogłabym powiedzieć nawet że coś się dzieje chyba.. Ot tak po prostu kilka rzeczy.

      Usuń
  6. Każdy dołek kiedyś mija Małgosiu i Tobie też minie:) byle na spokojnie. Czasami trzeba usiąść i parę rzeczy przemyśleć tak to już jest w tym życiu. Trzymam za Ciebie kciuki żeby szybko przeszło;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, wiem, że zawsze mija, tylko jak przychodzi co do czego, to zawsze trudno sobie z tym poradzić.

      Usuń
  7. Mam nadzieję, że to nic poważnego. Trzymaj się ciepło, jakbyś czegoś potrzebowała jestem do dyspozycji.

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam nadzieję, że nic poważnego się nie stało... Gdybyś potrzebowała się wygadać... to wiesz gdzie mnie szukać;*

    OdpowiedzUsuń
  9. Po każdej burzy wychodzi słońce!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, wiem, tylko zawsze łatwiej się to mówi innym.

      Usuń
  10. Zasypiemy Ci szybko ten paskudny dołek!

    OdpowiedzUsuń
  11. Buziaki Margolko :** mam nadzieję, że dzisiaj jest już lepiej i to tylko chwilowy dołek.
    antylia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak nie do końca chwilowy, ale przynajmniej płytki..

      Usuń
  12. Po tylu emocjach i wydarzeniach każdemu może zdazyć się dołek. Mam nadzieję że szybko minie i znowu uraczysz nas opisem wesela na który czekamy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tez mam nadzieję - przede wszystkim, że nareszcie znajdę na to czas i odpowiedni nastrój:)

      Usuń
  13. Kochana Margolko... Ciebie też dopadł dół? Ostatnio to jakaś plaga.
    Mam nadzieję, że to tylko przejściowy spadek formy i szybko do nas wrócisz. Trzymam kciuki. Pozdrawiam gorąco!!!!

    OdpowiedzUsuń
  14. Mam nadzieję, że dziś u Ciebie również świeci słońce i ono przywróciło Ci dobry humor :) :) :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety,moje nastroje nie sa specjalnie podatne na pogodę :)

      Usuń
  15. Witaj
    Głową do góry, zapraszam na jesienny spacerek i łyk domowej naleweczki :)
    A tymczasem buziak :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Morgano, choć akurat niestety tym razem nie mogłam skorzystać. A pewnie jesienny spacer poprawiłby mi nastrój.

      Usuń
  16. Margolko...glowa do gory :) nie smutaj sie... bedzie dobrze....zakopuj szybko dolka...i o ladny usmiech poprosze :)

    Przytulam :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Co się dzieje? Nie daj się jesiennej chandrze bo widzę, że ona nas dopada jak choroba zakaźna :(

    OdpowiedzUsuń
  18. Ty masz przynajmniej ciepło w tym Poznaniu. Tzn. cieplej niż ja mam. Czymaj się mała:*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciepło to pojęcie względne chyba :) Dobrze, że się zreflektowałaś :)

      Usuń
  19. Ani się obejrzysz, a będzie dobrze. Trzymaj się!

    OdpowiedzUsuń
  20. Głowa do góry dół trzeba zakopać ;-) jutro będzie lepszy dzień

    OdpowiedzUsuń
  21. o jej... trzymaj się :* na pewno będzie dobrze! :*

    OdpowiedzUsuń
  22. Mam nadzieję, że nic złego się nie stało, a takie samopoczucie to wina zbliżającej się coraz bardziej zimy... Trzymaj się :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, nic się nie stało, po prostu kilka rzeczy się złożyło na mój gorszy nastrój.

      Usuń
  23. Życzę szybkiego wyjścia z dołka! Trzymaj się! Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  24. Kochana Margolko, czasem tak bywa, że troski spadają znienacka, właściwie zawsze.
    Ale wyjdziesz z tego, trzymam bardzo mocno kciuki!!!

    OdpowiedzUsuń
  25. Szkoda, że smutek przyćmiewa pozytywne wspomnienia... Trzymaj się i oby szybko przeszło!

    OdpowiedzUsuń
  26. Dziś już chyba troszkę lepiej, co? Widziałam jakie zdjęcia wrzuciłaś i jak fajnie je opisałaś, buźka sama się śmieje, nooo, nie można się smucić mając takie fajne wspomnienia, zdjęcia, znajomych, i najważniejsze- Męża ;))

    OdpowiedzUsuń
  27. Margolko po prostu miałaś tyle hormonów szczęścia ostatnio, ktore to organizm naprodukował i juz nie dał rady produkowac wiecej, teraz czas na regenerację i znowu bedzie dobrze :-) to tylko fizjologia :-) głowa do góry

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyznam emi, że Twoje argumenty do mnie przemawiają :)

      Usuń
  28. Margol, życie to wieczne "górki" i "dołki "...niby o tym wiemy, a jak nas taki dół dopadnie, to ogromne rozczarowanie w nas się rozgaszcza i truje, że nie tak przecież miało być...
    No, nie tak...
    Ale, gdy już się przydarza, to trzeba przeczekać. Bo minie!Najważniejsze by się nie poddać rozczarowaniu, nie rozpamiętywać, pozwolić opaść emocjom i skupić się na czymś innym...o ile to możliwe. A potem silniejszą powrócić do "rzeczy" by dół zasypać...
    Oby jak najszybciej Ci minął!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, rzeczywiście to wiemy, ale kiedy się już człowiek znajdzie w tej konkretnej sytuacji, to nic nie jest tak oczywiste i łatwe niestety.
      Ale wiem, że to mija.

      Usuń
  29. Lepiej.
    No, okazuje się jednak, że czasami można, mimo wszystko :) Szkoda, ale tak bywa.

    OdpowiedzUsuń
  30. A Margolka nadal w "zawieszeniu" czekamy Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak to w "zawieszeniu"??? Przecież już dwie nowe notki są!! ?? :)

      Usuń
    2. o przepraszam cos pomieszałam w zakładkach :-)

      Usuń