Tak było:
Mój blog i moje kredki. Margolka bez koloryzowania :)
*OGŁOSZENIE*
Witam wszystkich odwiedzających :) Zarówno stałych czytelników, jak i "przelotnych" gości.
Wszyscy są mile widziani, ale proszę pamiętać o tym, że jest to moje miejsce, a więc piszę o czym chcę, w sposób w jaki chcę i jestem jaka chcę być :) Jeśli się komuś to nie podoba, nie musi mnie uświadamiać, jaka jestem niefajna. Przymusu czytania ani lubienia nie ma.
Jeśli jesteś tu nową osobą, zachęcam do pozostawienia śladu swojej obecności w postaci komentarza (zakładka Kredki w dłoń), a jeśli prowadzisz bloga - zostaw adres. Chętnie zajrzę!
Pozdrawiam i życzę miłej lektury :)
Wszyscy są mile widziani, ale proszę pamiętać o tym, że jest to moje miejsce, a więc piszę o czym chcę, w sposób w jaki chcę i jestem jaka chcę być :) Jeśli się komuś to nie podoba, nie musi mnie uświadamiać, jaka jestem niefajna. Przymusu czytania ani lubienia nie ma.
Jeśli jesteś tu nową osobą, zachęcam do pozostawienia śladu swojej obecności w postaci komentarza (zakładka Kredki w dłoń), a jeśli prowadzisz bloga - zostaw adres. Chętnie zajrzę!
Pozdrawiam i życzę miłej lektury :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
zabawa na medal
OdpowiedzUsuńO tak ;) Dla dziewczyn ;)
UsuńWOW! Różowo! BARDZO! i WESOŁO!
OdpowiedzUsuńTaaak, to był motyw przewodni :P Ale wiesz, muszę powiedzieć, że ten róż był wyjątkowo twarzowy!
UsuńHahaha, a która to panna młoda? :))
OdpowiedzUsuńNo jak to? Ta z koroną i w różowej bieliźnie :D
UsuńO, ja głupiutka. Rzeczywiście, na dwóch dolnych zdjęciach również występuje korona lub urocze ażury na głównej bohaterce wieczoru.
OdpowiedzUsuńTak mnie różowość omotała, że zatraciłam trzeźwą ocenę ;)
Ważne, że już ją odzyskałaś :))
UsuńMiło się patrzy :) Panieństwo godnie pożegnane :)
OdpowiedzUsuńBardzo godnie! :)
UsuńUuu widzę ostra bibka ;D
OdpowiedzUsuńTaka w sam raz :P jak na okazję oczywiście.
UsuńA te nogi....
OdpowiedzUsuńCo Ty tam piłaś? ;)
OdpowiedzUsuńTo, co należało przy takiej okazji ;)
UsuńChodziło mi o to coś w garnku :)
UsuńNo oczywiście, że wiem, że o to Ci chodziło :) Ale podtrzymuję swoją odpowiedź :)
UsuńA co masz w tym garnku co ?:)
OdpowiedzUsuńA cóż ja mogłam mieć przy takiej okazji? :)
UsuńImpreza musiała być super, stroje jak najbardziej dopasowane do okazji. Mam nadzieję, że bardzo dobrze się bawiłaś i ten wieczór będziesz pamiętała do końca życia :)
OdpowiedzUsuńPs. Ale Ty zgrabna jesteś :) Podziwiam.
Była super, to fakt. Przyznam, że nawet się nie spodziewałam, że dziewczyny aż tak to wszystko wymyślą. Na pewno będę pamiętała ten wieczor :) A stroje faktycznie pasowały i ten kolor :)
UsuńDziękuję, to miłe :)
Cóż za skrót!;))
OdpowiedzUsuńNie miałam niestety czasu na wiecej :(
UsuńNo to poszalałaś ;)
OdpowiedzUsuńTaki był plan :)
UsuńBosko! Ciekawa jestem co tam piłaś z tego garnuszka :)
OdpowiedzUsuńNo przecież, że nie mleko :P
UsuńAle róziowo :D
OdpowiedzUsuńWbrew pozorom ten róż był wyjątkowo twarzowy, dawno tak dobrze nie wyglądałam moim zdaniem :)
UsuńAle się działo :D a ten róż... nic dodać, nic ująć, super bielizna hihi :D
OdpowiedzUsuńDzialo się :)
UsuńBieliznę dostałam od dziewczyn i naprawdę mi się podoba :)
no to musiało być nieźle:)
OdpowiedzUsuńByło nawet lepiej niż nieźle ;)
UsuńO jaaaaa! Ale się działo! Co w tym "garze" miałaś? :D
OdpowiedzUsuńCoś mi się wydaje, że piłaś ten trunek, który również znajduje się na tym zdjęciu :D
UsuńNo jedna domyślna :P Oczywiście, że tak, chociaż z dodatkiem cytryny i soku brzoskwiniowo-jabłkowiego. Niewielkim niestety :)
UsuńI jak to smakowało?
UsuńNo jak mocny drink :)
UsuńCzyli prawidłowo :D
UsuńWygląda na to, że było "grubo" (słownictwo zaczerpnięte z praktyk w liceum :D) Szkoda, że tak mało zdjęć :)
OdpowiedzUsuńOj tam, wystarczy :P
UsuńTak, tak, znam :) Było ;)
Oooo musiało byś fajnie:D
OdpowiedzUsuńBylo :)
UsuńDałyście czadu dziewczyny :-D :)) mam nadzieję, że impreza była udana!
OdpowiedzUsuńNo oczywiście, że była udana :)
Usuńuuuu, się musiało dziać :)
OdpowiedzUsuńPewnie, że tak :)
UsuńNie wiem czemu, ale zawsze sobie Ciebie wyobrażałam z krągłościami tu i tam, a z Ciebie chudzinka aż miło popatrzeć ;) Panieński jak widać udany, super różowe wdzianko :D
OdpowiedzUsuńNo to ja tym bardziej nie wiem, bo przecież nie raz już zamieszczałam na blogu zdjęcia, na których widać moją sylwetkę no i kilka razy pisałam, ile ważę :)
UsuńA ta różowa bielizna bardzo mi się podoba i na pewno się jeszcze przyda :)
co pijesz z garnka?:P
OdpowiedzUsuńNo następna! :P A co ja moge pić na takiej imprezie? :))
UsuńW skrócie, ale za to jak treściwie: od razu wiadomo, że fajnie było :)
OdpowiedzUsuńJak nie ma czasu na rozpisywanie się, to trzeba zamieścić notkę taką, żeby było wiadomo, o co chodzi;) Bardzo fajnie!
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńwidać, że się działo! :))
OdpowiedzUsuńOj tak :)
Usuńrozumiem że to wieczór panieński. widac był udany...zapraszam do siebie
OdpowiedzUsuńBył bardzo udany!
UsuńDziało sie oj działo :) heheh :) a panowie gdzie :P
OdpowiedzUsuńNo przecież nie na moim panieńskim :P
UsuńJa nie wiem, jak to się dzieje, ale ten róż z akcesoriów na wieczór panieński pasuje dokładnie każdemu! My na ostatnim panieńskim miałyśmy takie opaski na głowy i po prostu każda wyglądała w tym rewelacyjnie. Szkoda, że ten kolor ma taką złą sławę ;)
OdpowiedzUsuńPanieński fajna sprawa :) Chociaż czystą wódeczkę pić, oj podziwiam :)
Dokładnie tak! My też byłyśmy zaskoczone, jak nam w tym odcieniu różu do twarzy :) A naprawdę dodawał uroku.
UsuńA wiesz, ja to nawet wolę czystą niż drinki - strzelić sobie jednego, popić i z głowy :) Żeby mieć siłę na drinki to już musi mi w głowie szumieć - wtedy nie czuję tego smaku :)
Ale akurat w tym garnku było też trochę soku i cytryna, choć niewiele :P
kurczak a ja nie miałam panieńskiego no ... może można zrobić go jako rozwódka przed kolejnym zamążpójściem ??? hmmmm
OdpowiedzUsuńPewnie, że mozna :P A niby dlaczego nie - skoro pierwszego nie miałaś :P
UsuńKolorowo:)
OdpowiedzUsuńA jakżeby inaczej? :P
Usuń