*OGŁOSZENIE*

Witam wszystkich odwiedzających :) Zarówno stałych czytelników, jak i "przelotnych" gości.
Wszyscy są mile widziani, ale proszę pamiętać o tym, że jest to moje miejsce, a więc piszę o czym chcę, w sposób w jaki chcę i jestem jaka chcę być :) Jeśli się komuś to nie podoba, nie musi mnie uświadamiać, jaka jestem niefajna. Przymusu czytania ani lubienia nie ma.
Jeśli jesteś tu nową osobą, zachęcam do pozostawienia śladu swojej obecności w postaci komentarza (zakładka Kredki w dłoń), a jeśli prowadzisz bloga - zostaw adres. Chętnie zajrzę!
Pozdrawiam i życzę miłej lektury :)

niedziela, 12 maja 2013

Pierwszy dzień reszty mojego życia.

79 komentarzy:

  1. Niestety na telefonie nie potrafię napisać niczego więcej poza tytułem:) Bez internetu do odwołania. Odezwę się gdy będę mogła. Poprzedni tydzień był tak szalony że nie zdążyłam się z Wami pożegnać.

    OdpowiedzUsuń
  2. Trzymam kciuki, a Ty trzymaj się Margola! Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  3. Cokolwiek by to nie było-powodzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  4. ??
    co by to nie było,powodzenia :*

    OdpowiedzUsuń
  5. No patrz, a ja dokładnie rok temu zaczęłam swoje, nowe, prawdziwe Życie. I właśnie to świętuję :) Także Tobie życzę, by wszystkie zmiany ostatecznie okazały się uszczęśliwiające.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli o mnie chodzi, to swoje prawdziwe życie już miałam, ale okazało się, że będą zmiany.
      Cóż, zobaczymy, czy i ja bedę kiedyś miała co świętowac.

      Usuń
  6. Pewnie się domyślasz, że ja Cię rozumiem doskonale. Dość często robiłam (i robię), co Ty teraz. Powodzenia, czymam kciukasy:*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmm, no tak, tylko chyba motywacje są inne :)
      Ja byłam trochę zmuszona do tego :) Dzięki

      Usuń
  7. Trochę mnie nie było...nadrabiam zaległości...
    Powodzenia:*

    OdpowiedzUsuń
  8. A ja już myślę o tym, co za rok napiszesz :)
    I jakoś jestem przekonana, że przeczytamy o tym, jak bardzo się bałaś, ile miałaś wątpliwości, że na początku było ciężko ale z perspektywy czasu widzisz, że to było bardzo dobre posunięcie...
    Czego Wam z całego serca życzę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też się nad tym zastanawiam :)
      Cóż, żal za tym, co zostawiłam pozostanie chyba zawsze. Ale nie zmienię tego, co się wydarzyło i nie wrócę do życia jakie miałam przed styczniem 2013. Dlatego można powiedzieć, że nie ma innego wyjścia, tylko wierzyć, że będzie dobrze.

      Usuń
  9. Jestem i czekam :) Trzymam kciuki i życzę powodzenia. Obyś za rok napisała, że było więcej strachu niż potrzeba było :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Brzmi tragicznie...

    Trzymaj się:*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zgadzam się.. mi naprawdę już różne myśli do głowy przychodzą.. łącznie z ciężkimi chorobami na czele :(

      Usuń
    2. Dajcie spokój, dziewczyny, dlaczego? Gdzie dostrzegacie ten tragizm? Skąd w Was tyle ponurych myśli? :)

      Usuń
  11. Powodzenia Margolko! Dużo sił, wytrwałości i uśmiechu!!!

    OdpowiedzUsuń
  12. miłego zapuszczania korzeni :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Trzymam kciuki Małgoś :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Trzymam kciuki Margolko!!!! Na pewno wszystko się ułoży po Twojej myśli :) Powodzenia!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  15. Trzymam kciuki, będzie dobrze :-)

    OdpowiedzUsuń
  16. Mrgolka no to trzymam kciuki i ... nie daj się !!!

    OdpowiedzUsuń
  17. mam nadzieję, że ta zmiana wyjdzie Wam tylko na dobre :) powodzenia! Iskiereczka

    OdpowiedzUsuń
  18. Będzie dobrze, zobaczysz, a jak Ci się zdarzy gorsza chwila, to poczytaj sobie nasze komentarze :) :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na razie na szczęście się nie zdarzyła ;) Dziękuję!

      Usuń
  19. Powodzenia, chociaż nie wiem dokładnie o co chodzi, zaraz czytam opoprzednie notki.

    OdpowiedzUsuń
  20. Strasznie jestem ciekawa pierwszych wrażeń - oczywiście, jestem pewna, że w przeważającej większości będą pozytywne :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sumie masz rację - ale nie wiem, na ile wynika to z tego, że po prostu nie mam wyjścia :P

      Usuń
  21. Mam do nadrobienia jak zwykle spore zaległości, aktualnie trzymam kciuki jak wszyscy :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Powodzenia! :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Kotek, każdego dnia gdy biegam to podziwiam kwitnący bez i wtedy 'chciał nie chciał' myślę o Tobie! :)
    Ściskam!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oo, jak miło :):)
      Rzeczywiście bez był tego maja przepiękny. Przyznam, że w nowych okolicznościach pachniał jezscze bardziej, niż w Poznaniu.. Ale jakoś tak umknął mi w tym roku...

      Usuń
  24. uuu! czekam na więcej informacji :)

    OdpowiedzUsuń
  25. ups czegoś nie wiem...

    OdpowiedzUsuń
  26. Wracam po dłuższej przerwie, a tym razem to u Ciebie przełom i przerwa. Wspominałaś już od jakiegoś czasu, że szykuje Ci się w życiu spora zmiana. Pewnie niełatwa i wymagająca, ale mam nadzieję, że ostatecznie masz się dobrze i dajesz sobie ze wszystkim radę :) Pozdrawiam ciepło i do napisania!

    Tubycie.bloog

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda i właśnie teraz nadszedł czas na wprowadzenie tych poważnych zmian w życie. Niełatwe to zmiany, rzeczywiście, ale na razie sobie jakoś radzę i nie jest źle :)
      Pozdrawiam również.

      Usuń
  27. Margolka, cóż to za długa cisza? powiem szczerze, że zaczyna mnie to martwić :( odezwij się!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak już wiesz, nie miałam internetu :) Nie było powodów do zmartwień, ale to miłe, że o mnie myślicie ;)

      Usuń
  28. Czyżby nastąpił jakiś przełom? Intuicja podpowiada mi, cóż to może być, ale nie będę zgadywać, jeśli będziesz chciała, to sama napiszesz :) mam nadzieję, że ta "reszta życia" będzie czymś pozytywnym.

    OdpowiedzUsuń