Dzięki Dziewczyny za porcję bardzo miłych słów. Trochę wsparcia, podobnych doświadczeń i pocieszenia - tego mi było na pewno trzeba ;) Nie wiem, jak będzie dalej i może wkrótce znowu się będę Wam żalić, bo nie wiem jak długo potrwa nasze wracanie do dawnej formy, ale na razie jest dobrze, więc nie będę marudzić :)
Weekend bardzo nam się udał! Było dokładnie tak, jak oczekiwałam. To znaczy, że spędziliśmy trochę czasu z moimi rodzicami, ale przede wszystkim udało nam się świętowanie tylko we dwoje. Mieliśmy trochę czasu dla siebie, mogliśmy wyskoczyć tu i tam.. O szczegółach jeszcze napiszę, bo teraz tak tylko na chwilę wpadłam.
Rodzice pojechali wczoraj o 17 i pewnie dopadłby mnie syndrom przedszkolaka, gdyby nie to, że już godzinę później zawitała do nas Dorota :) Super! Zostanie u nas do środy i bardzo mnie to cieszy. My też mamy swoją rocznicę do świętowania, ale o tym też będzie innym razem. Teraz uciekam, bo Wikuś na razie śpi, a Dorota sama się obsługuje i najpierw pozmywała nam naczynia (tylko czekać aż odezwą się głosy, ze zapraszam gości, żeby mi sprzątali w domu :P spoko, nie pozwoliłam jej, ale i tak to zrobiła) a teraz robi sobie kawę, więc korzystam, ale nie chcę nadużywać cierpliwości naszego gościa :D
Oj tam, swoi (czyt. zaprzyjaźnieni goście) to nawet obiad ugotują :D
OdpowiedzUsuńJasne, ja tez tak myślę :) Ale po prostu wiem, że są tacy co mogliby się czepić ;)
UsuńZgadzam się z roksanna. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ja w sumie tez ;)
Usuńale ja bym taką Dorotę brała !!!!!!!!!!! kurcze ... Eris mi też tak zawsze sprzątała a nawet kiedyś mi gotowała na urlopie ehhhh :D
OdpowiedzUsuńHaha, no nie myśl, że Ci ją oddam... ;)
UsuńEhh...
Dobrze, że udało nam się podnieść Cię trochę na duchu.
OdpowiedzUsuńA na głupie komentarze nie zwracaj uwagi, w internecie pełno jest osób, które uważają, że znają Cię lepiej niż Ty sama i potrafią czytać między wierszami. Ty beznadziejna żono i wyrodna matko :*
Też się cieszę ;)
UsuńWiesz, ja już zdecydowanie w ciągu ostatnich lat nabrałam ogromnego dystansu do tego. Nawet już zaczynam wierzyć, że nie wszyscy mają złe intencje ;) Ale po prostu wiem, że nie znają mnie za dobrze i wyciągają niesłuszne wnioski.
Tak to ja ;)
Wiesz, co mnie uderzyło? Myśl, że co tu zaglądam to jest notka o tym, jak Wam weekend minął, znaczy że za rzadko tu przychodzę :P
OdpowiedzUsuńNo to chyba fakt ;)
Usuń