Jestem. Na razie tylko na chwilę, jedynie po to, aby oznajmić powrót. Od godziny jesteśmy w Poznaniu. Opaleni, co ważne
i wypoczęci, co najważniejsze. A przynajmniej na razie tak mi się
wydaje hihi. Na szczęście jutro jeszcze mamy wolne. Franek chciał wrócić
wcześniej. Chyba knuje coś na moje urodziny:) Ale to dobrze, bo mamy
jeszcze paręnaście godzin na oswojenie się z tym, że w środę trzeba iść
do pracy. Plan na dni kolejne to:1. Odpisanie na Wasze komentarze pod poprzednimi postami
2. Krótka relacja z wakacji
3. Udokumentowanie relacji jakimiś fotkami
4. Przeglądnięcie Waszych blogów.
Z tym ostatnim to się chyba przez miesiąc nie wyrobię
Mam nadzieję, że nie pisałyście za dużo, bo nie wiem jak mi się uda
nadrobić te wszystkie zaległości. A teraz idę spać. Ciekawe co mi się
dzisiaj przyśni, bo ostatniej nocy to już śniłam o tym, że wróciłam do
pracy. Rzeczywistość głośno się dobija do mojej podświadomości
Ps. Chyba mi jednak brakowało tego pisania.

2. Krótka relacja z wakacji
3. Udokumentowanie relacji jakimiś fotkami
4. Przeglądnięcie Waszych blogów.
Z tym ostatnim to się chyba przez miesiąc nie wyrobię


Ps. Chyba mi jednak brakowało tego pisania.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz