*OGŁOSZENIE*

Witam wszystkich odwiedzających :) Zarówno stałych czytelników, jak i "przelotnych" gości.
Wszyscy są mile widziani, ale proszę pamiętać o tym, że jest to moje miejsce, a więc piszę o czym chcę, w sposób w jaki chcę i jestem jaka chcę być :) Jeśli się komuś to nie podoba, nie musi mnie uświadamiać, jaka jestem niefajna. Przymusu czytania ani lubienia nie ma.
Jeśli jesteś tu nową osobą, zachęcam do pozostawienia śladu swojej obecności w postaci komentarza (zakładka Kredki w dłoń), a jeśli prowadzisz bloga - zostaw adres. Chętnie zajrzę!
Pozdrawiam i życzę miłej lektury :)

niedziela, 23 grudnia 2012

Robi się świątecznie

Halo, halo? Jest tu jeszcze ktoś? Bo mnie nie było już czas jakis... 
Chyba zaczynam powoli odczuwać atmosferę świąt. Bardzo powoli. Ale i tak myślałam, że w tym roku to nie nastąpi w ogóle. Tempo, jakiego nabrało moje życie w ciągu ostatnich dwóch miesięcy jest oszałamiające! Naprawdę przydałoby się, żeby ktoś na chwilę chociaż zatrzymał świat, ja bym sobie wysiadła, odczekała chwilę, poukładała wszystko a potem wróciła do dawnego rytmu...  

Cóż, wszystko przez pracę... Tęsknię chwilami do tych czasów, kiedy zdołowana przychodziłam do domu, bo się całe osiem godzin obijałam. Teraz mamy dwa razy większe wysyłki niż rok temu o tej samej porze. A marketingowcy wygrażają się, że będzie jeszcze więcej. Dla biznesu to dobrze - a co za tym idzie, dla mojej przyszłości w tej pracy. Ale chwilami nie wyrabiam - kiedy tylko wydaje mi się, że coś ogarnęłam, nagle mamy jakąś sytuację awaryjną i wszystko się dezorganizuje. Sprzedaż mamy tak dużą, że niektóre zapasy nam się kończą a ja potem w nocy we śnie kombinuję, co i jak podmienić, żeby zamówienia się nie blokowały. A ludzie myślą, że praca w biurze jest w ogóle nie męcząca!
Ale dobrze, dość już o tym! Wszak mam teraz kilka dni wolnego - wczoraj co prawda jeszcze się poświęciłam i wieczorem odpaliłam komputer, żeby podliczyć to i owo, ale obiecałam sobie, że od niedzieli do czwartku rano nie pracuję! :) Nie dam się pracoholizmowi :) Na koniec dodam jeszcze tylko, że mimo tej karuzeli, której mam szczerze dość, naprawdę lubię, to co robię!

Ale potrzebuję wytchnienia! Być może ten świąteczny czas mi je przyniesie. Od piątku jestem w Miasteczku. A jutro popołudniu przyjedzie Franek :) Niestety pracuje jeszcze w Wigilię, ale jest szansa, że nie zmienią mu godzin pracy i skończy o 13, a więc na 18 dojedzie do nas. Wygląda na to, że czekają nas pierwsze wspólne święta :) Jak na małżeństwo przystało ;) W sumie to trochę nie mogę się doczekać :P Przede wszystkim ciekawa jestem, jak się Frankowi spodoba nasza Wigilia. Wkrótce się okaże :)

Całkowicie wypadłam z rytmu jeśli chodzi o blogowanie :( Czasami zastanawiam się, czy da się to jeszcze nadrobić... Ale póki co, jeszcze tu jestem... Zobaczymy, co będzie dalej.
A tym, ktorzy tu jeszcze zaglądają, chciałabym złożyć życzenia - tradycyjnie, życzę Wam:


Zdrowych i wesołych świąt Bożego Narodzenia. 
Ciepłej i radosnej atmosfery przy wigilijnym stole, 
wielu smakołyków, 
kolorowej choinki i ciekawych prezentów pod nią :) 
Niech te dni będą spokojne, 
pełne niezwykłego nastroju i niczym niezakłócone :)
Wszystkiego dobrego!

31 komentarzy:

  1. Tobie również życzę Zdrowych i pogodnych świąt ! ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zdrowych, spokojnych, pełnych radości, spędzonych w ciepłym rodzinnym gronie Świąt Bożego Narodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudownych Świąt w rodzinnym gronie i duuużo odpoczynku :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Dla Ciebie i wszystkich Twoich bliskich również życzę wyjątkowych chwil Kochana. Niech te Święta będą tak urocze i rodzinne, abyście wspominali je z uśmiechem przez kolejne lata. Wesołych Świąt :-*

    OdpowiedzUsuń
  5. Spokojnych, zdrowych, radosnych świąt Bożego Narodzenia spędzonych w gronie rodzinnym oraz wszelkiej pomyślności w Nowym Roku

    OdpowiedzUsuń
  6. No właśnie, coś tu cicho, jak nie u Margolki :) mam nadzieję, że Nowy Rok będzie łaskawszy dla Twojego blogowania :)

    Zdrowych, rodzinnych i pogodnych Świąt dla Ciebie, Franka oraz Waszych bliskich :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też mam taką nadzieję :) Cóż, zobaczymy...

      Dziękujemy :)

      Usuń
  7. Radosnych Świąt Narodzenia Pańskiego dla Ciebie i Twoich bliskich :)

    OdpowiedzUsuń
  8. No to życzę, żeby Twoje Święta były spokojne, radosne, ciepłe i żebyś odpoczęła :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Margolku
    Pięknych, Radosnych i Wyjątkowych Świąt oraz wszystkiego co najlepsze w Nowym roku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Cieszę się, że nie zniknęłaś na dobre :)

      Usuń
  10. Wesołych a przede wszystkim zdrowych Świąt oraz wszystkiego co najlepsze w Nowym Roku :-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Tobie i Frankowi, oby te pierwsze wspólne były niezapomniane!

    OdpowiedzUsuń
  12. Dla Was, dla Waszych bliskich życzę spokojnych, przepełnionych radością i miłością świąt!!!Cieszcie się pierwszym odświętnym wspólnym czasem!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To właśnie robiliśmy :) Już co prawda po świętach, ale przecież cała końcówka roku jest świąteczna, więc jeszcze się możemy cieszyć :)
      Dziękujemy

      Usuń
  13. I znowu zima, znowu są Święta a każdy Święta dobrze pamięta. Więc znowu od nas płyną życzenia: zdrowia, szczęścia i powodzenia !!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy :)
      I już po swiętach niestety, a szkoda :)

      Usuń
  14. Uważam że w dzisiejszych czasach kiedy o pracę jest tak trudno trzeba doceniać to co się ma, a jeżeli czerpię się z tej pracy przyjemność i przekłada się to na dobre wynagrodzenie to już wogóle -rewelacja:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się z Tobą w pełni. Ja bardzo doceniam i lubię swoją pracę, nie narzekam na nią a jedynie doskwiera mi brak czasu :)

      Usuń
  15. Troche spóźnione,ale również życzę wszystkiego najlepszego:))
    Boże, skąd ja znam Twoje pierwsze trzy akapity! Ja mam to samo: jak już myśle, że ma wszystko pod kontrolą, że spokojnie wszystko zrobię to za chwile przyjeżdża druga hurtownia i cały mój doskonały plan się sypie. A w domu myślę jak zrobić jutro, żeby wszystko było idealnie.. Ale to czy ktoś lubi to co robi ma spory wpływ. Mimo, że czasami mam dość, dochodzę do wniosku, że nie ogarnę tego to fakt, że lubię swoją pracę daje mi nie wiem siłe? motywacje? i w cudowny sposób wszystko zaczyna się dobrze układać mimo nawału pracy:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Dziękujemy :)
    No trudno, tak czasami bywa i musimy sobie jakoś z tym radzić ;) Mam nadzieję, ze wkrótce wszystko ogarniemy :)
    I zdecydowanie, gdy się lubi to, co się robi jest dużo łatwiej :)

    OdpowiedzUsuń