No i znowu mamy piątek. A to oznacza, że Franuś już jest w Podwarszawie :D O osiemnastej wysiadł z pociagu w Warszawie Zachodniej. Tak naprawdę bardzo szybko mijają te dni, ani się obejrzeliśmy i znowu jesteśmy razem.
Od razu pojechaliśmy na zakupy, bo kiedy jestem sama, to niemal o suchym chlebie i wodzie żyję ;) Chodziliśmy tak sobie po tym Tesco, Franek mnie przytula i mówi: "zobacz, jak sobie chodzimy fajnie razem po sklepie. Jak prawdziwe małżeństwo" :P
A potem nadal mnie tuli i przy marchewkach całuje w czoło. Więc się pytam, czemu taki milutki jest. Odpowiada, że tak się cieszy, że jesteśmy razem i że jestem jego najukochańszą żoną. Kontynuuje swój wywód: "wiesz, tak sobie myślę, jaka jesteś kochana... tyle żon już miałem, ale jednak ty jesteś tą najwspanialszą"
No to mamy weekend :P
hehehe, widzisz ile to musiał się naczekac na Ciebie?:))
OdpowiedzUsuńbawcie sie dobrze i cieszcie sobą :*
Aż tak długo nie czekał ;))
UsuńDzięki.
Prawdziwy koneser żon z niego;P
OdpowiedzUsuńNiech Wam czas zwolni w ten weekend, dobry weekend;)
Nawet o tym nie wiedzialam ;)
UsuńTrochę zwolnił - ale oczywiście za mało :)
Ale mnie rozbawił :))
OdpowiedzUsuńMnie też :)
UsuńDobry jest :) dobrze że powiedział że miał tyle żon a nie że MA tyle żon ;p
OdpowiedzUsuńNa szczęście jedno i drugie ma z prawdą niewiele wspólnego :P
UsuńOj czuję,że Sołtys by się z Frankiem dogadał;) Takie samo poczucie humoru:)
OdpowiedzUsuń:)) Bardzo możliwe :)
UsuńA jak warto czekać na takie słowa...
OdpowiedzUsuńWarto, to prawda.
UsuńHahahaah :D Się Frankowi dowcip włączył widzę :D
OdpowiedzUsuń:D On zawsze ma włączony, tylko ja jestem na niego odporna ;)
Usuńsama słodycz :D
OdpowiedzUsuńCzasami musi być trochę słodko :)
Usuńkocham Was:D
OdpowiedzUsuń:P A to miło :)
Usuń:)))) i niech Mu już tak zostanie ;)
OdpowiedzUsuńDobrego weekendu- pod każdym względem!
Niech mu zostanie :)
UsuńDziękujemy.
Chyba jesteśmy sąsiadkami zatem- Pruszków, czy Piastów?;)
OdpowiedzUsuń-wat
:) Podwarszawie :):)
UsuńMiło Cię widzieć! Próbuję się z Tobą skontaktować, ale mam nieaktualnego maila :( Daj znać, jak Cię można łapać.
miłe takie przekomarzanki ale u nas niestety byłyby nie na miejscu ha ha ha :)
OdpowiedzUsuńBTW: zmieniałam ostatnio nazwisko w banku i Pani mnie pyta czy zmieniam też adres zamieszkania a ja jej na to: nie proszę Pani ja zmieniam tylko mężów ale adres pozostaje bez zmian ha ha ha (taki czarny humor ;D)
No fakt :):)
Usuń:D :D
he he ale słodziak z niego:P zapraszam do siebie
OdpowiedzUsuń:)) Czasami mu się zdarza :)
UsuńHe he humor się go trzyma ;)
OdpowiedzUsuńTo prawda :)
Usuńno widzisz, milo jak ktos czlowieka doceni :P
OdpowiedzUsuńPewnie, ze miło :)
Usuń:))
OdpowiedzUsuńyyyy...Margolko...to ja chyba cos przeoczylam i nie w temacie jestem :P
OdpowiedzUsuńA co Ty robisz w Podwarszawie??? i od kiedy???..kurna...jakos nie zarejestrowalam kiedy sie przenioslas :P
W kazdym razie...gratuluje ;)
A Franek to juz kiedys pisalam Ci,ze...jest fajny :D eheheh
Pozdrawiam :) :*