Kochany
Wiktosiu!
Patrzę
dziś na Ciebie i nie mogę uwierzyć, że minął rok, odkąd po raz pierwszy Cię
zobaczyliśmy. Z jednej strony, trudno uwierzyć mi w to, że to maleństwo, które
mi podano rok temu o 19:45, to jesteś Ty – ten sam, który teraz chodzi, niemal
biega, po całym mieszkaniu, który śmieje się do rozpuku chowając się za zasłoną
albo który potrafi głośno okazywać swoją złość, gdy coś idzie nie po jego
myśli. Z drugiej jednak strony, trudno mi uwierzyć w to, że to dopiero rok, bo
mam wrażenie, jakby to wszystko, co działo się przed Twoimi narodzinami, działo
się w jakimś zupełnie innym, odległym o lata świetlne życiu. Tak bardzo
wpasowałeś się już w życie naszej małej rodziny, że trudno mi sobie czasami
przypomnieć, jak to było bez Ciebie.
Za to
bardzo dokładnie pamiętam moment, kiedy pojawiłeś się na tym świecie.
Czekaliśmy na niego prawie całą dobę, a ta konkretna chwila była krótka, jak
mgnienie oka. Nagle się pojawiłeś, a ja byłam zaskoczona, a jednocześnie
szczęśliwa, że to już. Nie jestem pewna, co wtedy powiedziałam, ani co
zrobiłam, ale Twój tata mówi, że jeszcze nigdy mnie takiej nie widział i że to
było coś niezwykłego, ta radość, którą zareagowałam na Twój widok. Nie jestem
pewna, czy płakałeś, ale jeśli tak, to bardzo krótko… Pamiętam, że od razu
zostałeś położony na moim brzuchu i leżeliśmy tak przez ponad dwie godziny. Nie
spałeś. Zaglądałam w Twoją maleńką buźkę, a Ty patrzyłeś na mnie i na tatę.
Ciekawe, co sobie wtedy myślałeś :)
Pierwsza
noc z Tobą była niesamowita, bo na granicy jawy i snu. Byłam wykończona i
zasnęłam niemal od razu, ale przebudzałam się kilka razy i wtedy dziwiłam się
temu, że Ty już jesteś i leżysz w łóżeczku tuż obok. Prawie nie spałeś, bo ile
razy na Ciebie spojrzałam, leżałeś z szeroko otwartymi oczami. Mówią, że poród
jest mistycznym przeżyciem. Ja tak nie twierdzę, ale jeśli w tym całym procesie
zawiera się jakiś mistycyzm, to ja doszukiwałabym się go właśnie w tych kilku godzinach po Twoim
urodzeniu i w pierwszej wspólnej nocy.
Wiktorku,
wiele się przez ten rok nauczyłeś, zrobiłeś niesamowite postępy i bardzo się
zmieniłeś. Ale nie wiem, czy przypadkiem ja nie zmieniłam się nawet bardziej…
Też się wiele nauczyłam – od Ciebie. Sprawiłeś, że poznałam siebie trochę
lepiej. Przede wszystkim, dowiedziałam się, że jednak potrafię kochać takie
maleństwo. Od pierwszej chwili byłeś dla mnie bardzo ważny, wiedziałam, że
jestem za Ciebie odpowiedzialna i że chcę dla Ciebie wszystkiego, co najlepsze.
Ale najpiękniejsze przyszło później, kiedy już kochałam Cię bardziej świadomie.
Z każdym dniem odczuwam to bardziej. Codziennie dajesz nam dużo radości i
rozczulasz nas swoim zachowaniem lub spojrzeniem.
Z
okazji tych pierwszych urodzin, chciałabym życzyć Ci, żebyś zawsze w życiu był
tak szczęśliwy, jak wtedy, kiedy uda Ci się wdrapać na wersalkę przy której
stoi stół z laptopem! :) Mam nadzieję, że w swoim życiu będziesz tak samo
wytrwały i konsekwentny w dążeniu do celów, jak teraz, kiedy każdego dnia
próbujesz osiągnąć coś, co jeszcze dzień wcześniej wydawało się niemożliwe do
zdobycia. I oby sukcesy smakowały tak samo. Życzę Ci, żebyś był otaczany przez
kochających Cię ludzi, którzy będą chcieli dla Ciebie jak najlepiej, ale którzy
jednocześnie nie zepsują Cię, tylko nauczą Cię, jak radzić sobie również wtedy,
kiedy nie wszystko dzieje się tak, jak byś chciał. Mam nadzieję, że na nas
będziesz mógł liczyć w tej kwestii. Najczęściej słyszymy o Tobie od osób
postronnych, że jesteś pogodny i bystry – skoro powtarza to tyle osób,
niezależnie od siebie, coś w tym musi być. Życzę Ci więc, aby tak już
pozostało. Niech pogoda ducha towarzyszy Ci codziennie, aby żadne trudne
momenty nie były Ci straszne. A bystrość umysły niech pomaga Ci w pokonywaniu
kolejnych życiowych etapów i w dążeniu do osiągnięcia spełnienia.
To są
życzenia bardzo długofalowe, na wszystko jeszcze masz czas, ale chcę, żebyś
wiedział, że już teraz myślę o tym, żeby wiodło Ci się zawsze jak najlepiej.
Dziś
Twoje pierwsze urodziny. Rozwijaj się pięknie i chowaj zdrowo. Bądź naszą
radością i pociechą w każdej chwili. Chcę, żebyś pamiętał, wiedział i przede
wszystkim czuł, że jesteś dla nas bardzo ważny, że jesteś przez nas kochany i
że jesteś nieodłączną częścią naszej rodziny.
Sto
lat, kochany synku!
Pieknie, wzruszylam sie! Sto lat promyczku!
OdpowiedzUsuńPodpisuję się pod tym :) Najlepsze życzenia dla Wikusia!
UsuńDziękuję Wam w imieniu Wikusia :)
UsuńWzruszające życzenia..:)
OdpowiedzUsuńWszystkiego co najlepsze i najpiękniejsze dla Waszego Synka!:)
Na prawdę nie do wiary że to już rok..
Dziękujemy :)
UsuńWszystkiego najlepszego dla Wikusia :-) przepiękne życzenia, napewno w późniejszych latach będzie je czytał ze wzruszeniem, tak jak my teraz :-) pozdrawiam cieplutko. Iskiereczka
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo za życzenia w imieniu Wikinga :)
UsuńI za miłe słowa :)
Ależ to zleciało.... Sto Lat i buziaki dla Wika :))
OdpowiedzUsuńOj, zleciało, choć tak, jak napisałam, z drugiej strony mam wrażenie, że Wiking jest z nami całe lata.
UsuńDzięki :)
Wiktor :staruszku" trafił Ci się zielony kolorek :D no to życzę Ci w te Twoje pierwsze świadome urodziny, żebyś był ciągle rozpieszczany i uczył się super szybko super fajnych sprawności i żebyś poznawał nowe ciekawe smaki :D
OdpowiedzUsuńNo ładnie, teraz się będę stresować, jaki wybrać kolor, bo ktoś na to zwraca uwagę :P
UsuńDziękujemy za życzenia!
ha ha ha zielony całkiem niezły ja tam lubię ;D
UsuńJa też lubię :) Ale ja w zasadzie wszystkie kolory lubię :)
UsuńSto lat dla wikinga:):)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńNiech się spełniają te piękne życzenia!
OdpowiedzUsuńTak jest!
UsuńNajlepsze życzenia dla Wikusia! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję w jego imieniu :)
Usuńwzruszyłam się...
OdpowiedzUsuńcudowności, Maluszku!
Dziękuję w imieniu Maluszka!
UsuńSto lat:)!
OdpowiedzUsuń:) Dzięki
Usuńszczęścia w życiu Wikusiu!
OdpowiedzUsuńDołączam się :)
UsuńSto lat w zdrowiu i pomyślności :)
OdpowiedzUsuńTak jest :)
UsuńNelu, od dawna chciałam się jakoś z Tobą skontaktować! Możesz się do mnie odezwać na maila margolka.frankowska@gmail.com ?
UsuńSamych szczęśliwych dni :)
OdpowiedzUsuńDziękuję w imieniu Wikinga i dołączam się do tych życzeń :)
UsuńSto lat dla synka, oraz pociechy dla Was!
OdpowiedzUsuńDziękujemy!
UsuńWszystkiego dobrego:)
OdpowiedzUsuńDziękuję w imieniu Wikinga :)
Usuń100 latek :)
OdpowiedzUsuń:)Dzięki!
UsuńNiech zdrowo rośnie i cudownie się rozwija!!!
OdpowiedzUsuńWszystkiego co najlepsze dla Roczniaka :)))
Niech! :)
UsuńDziękuję w jego imieniu!
Wszystkiego najlepszego Wikuś, niech Ci się fajnie żyje :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńSto lat bobasie kochany przez grono bab osobiście Ci nieznanych:*
OdpowiedzUsuńOo, jak fajnie :))
UsuńWszystkiego najpiękniejszego Wiktorku! :*
OdpowiedzUsuńDziękuję w imieniu Wiktorka :)
Usuńchyba każdy po latach chciałby dostać swojej od mamy taki list:)
OdpowiedzUsuńJutrzenka
Myślisz? :) To może kiedyś Wiking dostanie...
UsuńPiękne życzenia. Sto lat Wiktorku :-*
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńCmok dla Malucha :* ♥
OdpowiedzUsuńDzięki! :)
UsuńSamych powodów do radości
OdpowiedzUsuńDziękujemy!
Usuń