Kiedy
zaczęłyśmy studia było nam bardzo ciężko. Mnie i Dorocie w sensie. O
syndromie przedszkolaka już wspominałam niejednokrotnie, więc nie będę
się powtarzać, ale poza tym, że chciałyśmy do mamy, czułyśmy się
samotne, odizolowane i biedne w wielkim mieście dobijała nas ilość
nauki. I u mnie na językach i u niej na fikołkach. Ledwo wyrabiałyśmy.
Ale zawsze w poniedziałki i wtorki jak na zbawienie czekałyśmy na
godzinę 20:00. To była godzina, kiedy książki na chwilę szły w kąt i
mogłyśmy się przez chwilę odmóżdżyć oglądając M jak miłość. To dopiero była rozrywka
Uczyłyśmy się pod serial – byle się przed nim wyrobić. A jaka tragedia, kiedy któraś z nas nie mogła oglądać
Kiedyś jak Dorota musiała na 20 iść jeszcze na jakiś fakultet robiłam
jej notatki z odcinka :)Po jakimś czasie oswoiłyśmy się ze studenckim
życiem i pojawiły się inne rozrywki. M jak miłość przegrywało z
wyjściem do kina lub na imprezę, ale i tak starałyśmy się być mu
wierne. Do czasu kiedy coś się stało z anteną trzy lata temu. Od tamtej
pory nie mamy dwójki.
Ale jako, że seans odmóżdżający musiał być kontynuowany, przerzuciłyśmy się na Na Wspólnej. Nawet lepsze, bo krótsze
Co ciekawe, oglądanie nie jest tak fascynujące, kiedy oglądamy w
pojedynkę, bo nie ma z kim komentować. Kiedy Dorota nie oglądała – ja
też zwykle nie. No chyba, że zapowiadał się fajny odcinek to trzeba było
zdać z niego później relację (notatki już sobie odpuściłam :)). Od
sierpnia już ze sobą nie mieszkamy. Co prawda nadal umawiamy się na
oglądanie i ze dwa razy w tygodniu ja idę do Doroty lub ona do mnie, ale
ogólnie, z wiadomych względów, wspólne oglądanie Na Wspólnej stało się nieco bardziej problematyczne. Znalazłyśmy jednak na to sposób. Włączyłam wczoraj telewizję i piszę smsa:
-Oglądasz?
– Tak Co za romantyczna ucieczka…
I później poszło, komentowałyśmy co drugą scenę:
- O, dbają o młodych, zdolnych, takie rzeczy to tylko w Na Wspólnej
– A takie nagłówki to tylko w artykułach Igora Nowaka
– O, ale romantycznie
– Ale ja jej współczuję, masakra.
itd…
Polecam wszystkim takie oglądanie
Ps. A dzisiaj idę na impreze Bez Franka, zeby było jasne:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz