Ktoś mi w tych górach Franka podmienił. Ale nie narzekam, bo ten egzemplarz mi się bardziej podoba
Wiedziałam, że to rozstanie nam dobrze zrobi. Ja też trochę zmieniłam
swoje podejście do niego i do naszego związku. A Franek? Przyjechał
„odmieniony’ – jak sam stwierdził. Powiedział, że miał tam dużo czasu na
myślenie. Ale nie chce mi zdradzić, co sobie wymyślił poza tym, że
jestem dla niego ważna.
W sobotę przyjechał po mnie na zajęcia. Potem spędziliśmy razem całe popołudnie i jeszcze mi się do domu wprosił na wieczór i na noc. Potem jeszcze na dwie kolejne, dopiero dzisiaj się go pozbyłam
Niech się nie przyzwyczaja, okres próbny się jeszcze nie skończył
Strasznie miły jest, przytula, mówi czułe słówka – to zupełnie
niepodobne do niego. A najdziwniejsze jest to, że nie wpada w gniew w
sytuacjach, w których bym się tego po nim spodziewała. Nie wiem, może ma
dobre dni
Strasznie jest uczynny, pomaga mi we wszystkim, nawet nieproszony, a
poza tym parę razy pozwoliłam go sobie perfidnie przetestować, żeby
sprawdzić jak bardzo będzie cierpliwy i o dziwo szybciej mi się znudziło
niż jemu
A tak serio, to cieszę się, że się tak zachowuje, bo powoli powraca ten dawny Franek – ten sprzed jesieni jeszcze. I mam nadzieję, że nie zapeszę tą dzisiejszą notką, bo zawsze jak go pochwalę, to coś się potem dzieje
Oby nie tym razem. W każdym razie na chwilę obecną układa się dobrze i
mam nadzieję, że tak będzie nadal. Chociaż nie powiem – jeszcze jestem
nieufna, ale to chyba zrozumiałe. Zobaczymy jak to się dalej ułoży.
Ktokolwiek zabrał tamtego Franka, może go sobie zatrzymać, ja wolę obecnego
Fajny jest.

W sobotę przyjechał po mnie na zajęcia. Potem spędziliśmy razem całe popołudnie i jeszcze mi się do domu wprosił na wieczór i na noc. Potem jeszcze na dwie kolejne, dopiero dzisiaj się go pozbyłam




A tak serio, to cieszę się, że się tak zachowuje, bo powoli powraca ten dawny Franek – ten sprzed jesieni jeszcze. I mam nadzieję, że nie zapeszę tą dzisiejszą notką, bo zawsze jak go pochwalę, to coś się potem dzieje

Ktokolwiek zabrał tamtego Franka, może go sobie zatrzymać, ja wolę obecnego

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz