Jesteśmy w Miasteczku. Ubieramy pościel - a właściwie to Franek ubiera, bo to zawsze jego działka :) Mnie przypada ubranie "jaśków" Chwytam więc dwie poszewki i dwie poduszki i ubierając zadaję Frankowi pytanie: "Którą chcesz?.. Ja biorę tę w kropeczki". Zgadnijcie dlaczego Franek popatrzył na mnie dziwnie. Baaardzo dziwnie? : :D:D
Ps. Ale mam - małe, bo małe - ale jednak wytłumaczenie :)
***
Otóż: "moją" była oczywiście (nie tylko dla mnie, ale jak się okazuje również dla niektórych z Was :)) ta podusia niżej - czyli w kropeczki granatowe. Jest to poszewka jeszcze z moich przedszkolnych czasów i znam ją po prostu od zawsze. I zawsze była moja - z tyłu ma nawet wyszyte inicjały - więc w zasadzie od razu po tym jak zapytałam, odpowiedź nasunęła mi się sama, bo przecież oczywistą oczywistością było to, że ja biorę moją, a więc w kropeczki. Wiecie, to tak, jakby ta poduszka po prostu nazywała się "w kropeczki" :) Dopiero po chwili spojrzałam jeszcze raz i stwierdziłam, że o tej drugiej można powiedzieć to samo :D
I wtedy zrobiło się wesoło, dawno się tak nie uśmiałam :)
Ale grunt, że Wy wiecie, która to ta w kropeczki ;)
***
Otóż: "moją" była oczywiście (nie tylko dla mnie, ale jak się okazuje również dla niektórych z Was :)) ta podusia niżej - czyli w kropeczki granatowe. Jest to poszewka jeszcze z moich przedszkolnych czasów i znam ją po prostu od zawsze. I zawsze była moja - z tyłu ma nawet wyszyte inicjały - więc w zasadzie od razu po tym jak zapytałam, odpowiedź nasunęła mi się sama, bo przecież oczywistą oczywistością było to, że ja biorę moją, a więc w kropeczki. Wiecie, to tak, jakby ta poduszka po prostu nazywała się "w kropeczki" :) Dopiero po chwili spojrzałam jeszcze raz i stwierdziłam, że o tej drugiej można powiedzieć to samo :D
I wtedy zrobiło się wesoło, dawno się tak nie uśmiałam :)
Ale grunt, że Wy wiecie, która to ta w kropeczki ;)
hmm... no w kropeczki... no.. o co mu chodzi? :D
OdpowiedzUsuńNo właśnie, o co? :P
UsuńBo chciałaś niebieską, całą w kropeczki?;)
OdpowiedzUsuńMniej więcej ;) Widzę, że są tu tacy, co kumają, nie to, co Franek :D
UsuńBo zapytałaś się a potem i tak nie miał wyboru :]
OdpowiedzUsuńNo nie, akurat nie o to chodziło :)
UsuńW momencie, gdy zadawałam pytanie Frankowi, to jeszcze było mi wszystko jedno ;) Dopiero po upływie sekundy, stwierdziłam, ze jednak nie ;))
bo obie są w kropeczki:P
OdpowiedzUsuńMyślę, ze wlaśnie o to mogło mu chodzić :D
UsuńChciałaś w kropeczki, a mogłaś chcieć w kropki ;)))
OdpowiedzUsuńO, Twoje tłumaczenie sprawia, ze staję się zdecydowanie mniejszą blondynką ;)
UsuńJak zrobiłam powiększenie... to same kropeczki ujrzałam :P mogłaś bardziej sprecyzować Frankowi myśli hihi :))
OdpowiedzUsuńDla mnie były one bardzo precyzyjne ;))
UsuńNo przecież wiadomo, że tą drugą. Pierwsza jest w kropeczkowe pasy.
OdpowiedzUsuńNo przecież! :) Widać, że się rozumiemy ;))
UsuńPrzecież obie poduszki mają kropki. Tylko jedna jest cała w kropki, a druga fragmentarycznie. Czyżby syndrom przedszkolaka? ;)
OdpowiedzUsuńPrzecież to jest właśnie sedno całej tej notki :)
UsuńSyndrom przedszkolaka? Nie rozumiem.. Dlaczego?
No jak to? Oj, Margola. Sama napisałaś, że poducha pamięta jeszcze Twoje przedszkolne czasy i z tyłu ma inicjały.
UsuńMyślałam, że poduszka ma jakiś związek z przedszkolem, więc się chyba nie pomyliłam ;)
Owszem - związek z przedszkolem ma. Ale nie z syndromem przedszkolaka. Dlatego nadal nie rozumiem...
UsuńSyndrom przedszkolaka oznacza coś konkretnego (wobec powyższego nie jestem pewna, czy pamiętasz co:)), a w tym wypadku nic takiego nie mialo miejsca.
:)
OdpowiedzUsuńNie miałam wątpliwości nawet przez ułamek sekundy!
OdpowiedzUsuńCzyli my kobiety jednak myślimy podobnie ;)
Usuńjeju ile u Ciebie nie byłam... ale fajnie że jesteś na blogspocie teraz:D pozdrawiam, dawna karia18
OdpowiedzUsuńMiło, że jesteś :)
UsuńJa zapewne powiedziałabym podobnie :P i wybrała niebieską :)
OdpowiedzUsuń:) Myślimy podobnie
UsuńDla mnie to było oczywiste:)))
OdpowiedzUsuńCzyli się rozumiemy :)
Usuń